MU: Monarch jest już dostępny w regionie SEA, w Singapurze, Malezji i na Filipinach
Port super gorącej gry MMORPG z Korei Południowej, robi furorę
Gra będzie zawierać cztery nowe oryginały klasy w momencie premiery i solidny system handlu
MU: Monarch, międzynarodowa adaptacja hitowej serii MU, wchodzi dziś na rynek w Azji Południowo-Wschodniej. Omówiliśmy okres rejestracji wstępnej tej gry, która przywraca klasyczną grę MMORPG, która była niezwykle popularna w Korei Południowej wśród międzynarodowej publiczności, a teraz, jeśli jesteś w Singapurze, Malezji lub na Filipinach, możesz spróbować!
W grze zadebiutują cztery nowe, oryginalne klasy: Mroczny Rycerz, Mroczny Czarodziej, Elf i Magiczny Gladiator. Uroczystość premiery będzie miała formę loterii, a nie bardziej znanych nagród w grze.
Jednym z najważniejszych elementów, którymi chwalono się w materiałach promocyjnych MU: Monarch, jest fakt, że gra ma solidny system handlu. Dzięki losowej tabeli łupów nawet niezwykle rzadkie łupy można zdobyć od potworów. Zamierzeniem jest to, że można je następnie wymienić na innych graczy, aby w zamian uzyskać wspaniałe kompromisy.
Zasubskrybuj Pocket Gamer na
Wróć do MU
Zrównoważenie ekonomii gracza jest wyzwaniem, a wypuszczenie nowej gry MMORPG jest jeszcze większym wyzwaniem. Jednak Monarch może poszczycić się historią sięgającą kilkudziesięciu lat i osiągnięciem ogromnej popularności na południowokoreańskim rynku gier wieloosobowych.
Warto zauważyć, że oryginalna gra MU Online w Korei Południowej zadebiutowała w 2001 roku i wciąż otrzymuje aktualizacje. Jest to seria z silną spuścizną, a nowa wersja mobilna może służyć jako punkt odniesienia dla przyszłego rozwoju serii i globalnego zasięgu.
Jednak w międzyczasie warto zapoznać się z innymi znanymi grami zidentyfikowaliśmy w tym roku? Nasza kompilacja najlepszych gier mobilnych roku 2024 (jak dotąd) zawiera pozycje ze wszystkich gatunków, a nasza lista najbardziej oczekiwanych gier mobilnych roku zawiera niektóre z najlepszych nadchodzących tytułów, które naszym zdaniem zdecydowanie warto monitorować!