Chris Evans, ukochana gwiazda, która ożywiła Captain America w Marvel Cinematic Universe (MCU), zdecydowanie stwierdził, że nie wróci do franczyzy, w tym nadchodzącego filmu * Avengers: Doomsday * lub innych przyszłych projektach. To wyjaśnienie jest bezpośrednio odpowiedzią na raport z Deadline, który sugerował, że połączy się z Robertem Downeyem Jr., innym oryginalnym mścicielem, w filmie. Evans obalił tę plotkę w wywiadzie dla Esquire, twierdząc: „To nieprawda, choć… tak, nie. Szczęśliwie przeszedł na emeryturę”.
Zamieszanie powstało częściowo z powodu komentarzy Anthony'ego Mackiego, który zastąpił Evansa jako kapitan Ameryki w MCU. Mackie, rozmawiając z Esquire, wspomniał, że jego menedżer powiedział mu, że Evans może wrócić. Jednak Mackie potwierdził później Evans bezpośrednio, który powiedział mu: „Och, wiesz, jestem szczęśliwie na emeryturze”.
Podczas gdy Evans odszedł od MCU, krótki powrócił do gatunku superbohatera, powtarzając swoją rolę jako Johnny Storm w *Deadpool & Wolverine *. Ta kamea była jednak bardziej komediową rolą, co stanowi wyraźny kontrast z jego kluczową rolą jako kapitana Ameryki.
MCU przeżywa obecnie pewną niepewność po odejściu Jonathana Majorsa, który miał być kolejnym głównym antagonistą franczyzy, Kang. Majors został usunięty z MCU po uznaniu za winnego napaści i molestowania. W odpowiedzi Marvel ogłosił, że Doktor Doom, który zostanie przedstawiony przez Roberta Downeya Jr., wkroczy w rolę nowego Big Bad. Ta zmiana wywołała spekulacje na temat innych oryginalnych powracających Avengers, choć nie dokonano oficjalnych potwierdzeń.
Tymczasem Benedict Cumberbatch, który gra Doktora Strange, potwierdził, że nie będzie częścią *Avengers: Doomsday *, ale będzie miał „centralną rolę” w kontynuacji, *Avengers: Secret Wars *. Bracia Russo, którzy wcześniej wyreżyserowali *Avengers *Films, Will Helm *Secret Wars *, który ma zagłębić się w motywy multiwersum i uwzględnić występy postaci takich jak agent Hayley Atwell Carter.